Bell | Edycja limitowana Chillout

Hejka!

Dzisiaj mam dla was recenzję kilku kosmetyków marki Bell z limitowanej edycji Chillout, która jest dostępna w Biedronce.


Z tego co mi wiadomo to te produkty będą dostępne do końca listopada, wiec jeśli was czymś zainteresuje to napewno zdążyć się jeszcze w to zaopatrzyć :)

1. Transparentny żel do brwi

Na pierwszy rzut oka widać, że ten kosmetyk jest ogromny! Jak na żel do brwi to naprawdę robi wrażenie i mnie trochę to zniechęcało do zakupu ponieważ obawiałam się że szczoteczka również będzie wielka, ale nic bardziej mylnego. W środku znajduje się malutka precyzyjna szczoteczka, według mnie jest idealna do wyczesywania brwi. 


Sam żel nie ma koloru, a jego zadaniem jest ujarzmić nasze brwi co według mnie udaje mu się doskonale. Nakładam go na kredkę lub cień do brwi aby je dodatkowo ułożyć i utrwalić i nie rozmazuje produktu pod spodem co dla mnie jest bardzo istotne. Poza tym utrwala włoski nie tworząc przy tym skorupy na brwiach. Jeśli miałabym się czepiać to mógłby mieć wbudowany lepszy „stoper” produktu aby trochę mniejsza ilość żelu wydostawała się z opakowania, ale nie jest to nic z czym nie moglibyśmy sobie poradzić. Do tego cena jest bardzo przystępna i dostępny jest w biedronce. Dla mnie super!

2. Krem do ust i policzków 

Co to jest za świetny produkt! Pierwszy raz kupiłam róż w kremie ponieważ kiedy sprawdzałam w sklepie próbki takich kosmetyków wydawało mi się że nie dam rady ich rozetrzeć. Natomiast ten jest tak kremowy, że nie ma z tym najmniejszych problemów. 


Do tego jest bardzo wydajny bo używam go od kilku tygodni, a zużycie jest minimalne. Kolor jest przepiękny różowo-brzoskwiniowy dla mnie idealny. Myśle, że sprawdzi się u większości karnacji i na dodatek możemy budować krycie, albo delikatne na codzień lub mocniejsze do odważniejszego makijażu.


Co jeszcze istotne nałożony na podklad, krem bb lub krem tonujący nie ściera produktu dzięki swojej delikatnej formule. Naprawdę genialny produkt w niskiej cenie. Polecam

3. Strobing base | modelująca baza pod makijaż 

Ten produkt przypadł mi do gustu najmniej ze wszystkich, które kupiłam i używam. Jest to baza rozświetlająca która ma delikatny brzoskwiniowy kolor. Ma ona za zadanie rozświetlić naszą cerę aby wyglądała na promienną i zdrową.


Z plusów ma napewno fajną konsystencje, którą łatwo się rozsmarowuje na twarzy i nie jest droga. To by było chyba na tyle z plusów. Niestety nie podoba mi się efekt jaki zostawia na twarzy, według mnie cera wyglada jakbyśmy się spocili i do tego jeszcze posypali brokatem. Poniżej załączam zdjęcie, natomiast wierzcie mi na słowo, że na żywo efekt jest jeszcze mocniejszy.


Nie przypadło mi do gustu takie wykończenie wiec teraz używam jej jako rozswietlacza punktowo na twarzy i tak jest okej. Postaram się zużyć ją w ten sposób, ale napewno nie kupię jej ponownie.


4. Face modeller | puder modelujący

Na koniec zostawiłam perełkę. Jest to chyba mój ulubiony produkt ze wszystkich, które posiadam z tej serii. Ma idealny dla mnie kolor który nie jest za ciepły i nie za chłodny. Mam raczej jasną karnację i często zdarzało się, że bronzery sie odcinały na mojej skórze, a ten wyglada jak skóra muśnięta słońcem. Dla porównania mam również kultowy bronzer marki The Balm- Bahama Mama i jest on dla mnie minimalnie za ciemny, muszę się z nim trochę pobawić żeby ładnie wyglądał i żeby nie było plam. 


Łatwo się go rozciera i nie da się nim zrobić sobie krzywdy. Myśle że jest to idealny produkt dla tych z was, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z konturowaniem twarzy. Jest wydajny, nie powoduje niedoskonałości. Jedyne moje zmartwienie jest takie, że jest to edycja limitowana i gdy mi się skończy będę znowu musiała szukać ideału. 

A może wy możecie mi polecić jakiś fajny bronzer? Jaki jest wasz ulubiony?

Buziaki







 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Power of minerals- Krem pod oczy L'ORIENT

Tonik Benton Aloe BHA Skin Toner, czyli mój niezbędnik!

Foreo Luna szczoteczka do twarzy-Moja Recenzja