Babo | Krem przeciwzmarszczkowy

Hejka!

Zastanawiam się czy wy też lubicie testować nowe marki kosmetyków. Ja uwielbiam i na dodatek im mniej znana i popularna tym lepsza. Dzisiaj chciałabym się z wami podzielić moimi spostrzezeniami o marce Babo, a konkretnie o ich kremie do twarzy przeciwzmarszczkowym, Your time keeper do skóry dojrzałej i suchej.



Na początku chciałabym zaznaczyć, że nie kupiłam swojego kremu, a wygrałam go w konkursie na Instagramie marki Babo, ale zapewniam was, że w żaden sposób nie wpłynie to na moją ocenę. 

Sama firma Babo produkuje kosmetyki z naturalnymi składami co bardzo mi się podoba, narazie asortyment jest skromny bo o ile mi wiadomo do kupienia jest tylko serum i krem. 

A teraz wracając do sedna opowiem wam trochę o tym właśnie kremie do twarzy. Skład ma bardzo dobry:

aqua, betaine, caprylic/capric triglyceride, beta-glucan, isopropyl myristate, glycerin, butyrospermum parkii butter, glyceryl stearate se, cetearyl alcohol, isoamyl laurate, persea gratissima oil and olus oil, glyceryl stearate citrate, cetyl palmitate, hydrogenated wheat germ oil, crambe abyssinica seed oil, acrylates copolymer, panthenol, benzyl alcohol (and) salicylic acid (and) glycerin (and) sorbic acid, xanthan gum, aloe barbadensis leaf extract, ginkgo biloba leaf extract, sodium pca, sodium lactate, arginine, aspartic acid, pca, glycine, alanine, serine, valine, proline, threonine, isoleucine, histidine, phenylalanine.

Gdy tylko zobaczyłam ile dobroci znajduje się w tym pojemniczki od razu nastawiłam się pozytywnie do jego 
testów. 



Moja opinia 
Zaczęłam stosować go w grudniu zeszłego roku i skończył mi się w marcu, a wiec mogę powiedzieć że jest wydajny. Na początku stosowałam go na noc i na dzień, ale niestety do końca mi się sprawdził używany w ten sposób. Dla mojej mieszanej, ale odwodnionej cery okazał się zbyt lekki na noc i zawsze musiałam dodawać do niego czegoś „Extra”. Jeśli stosowałam pod niego silnie nawilżające serum lub olejek to mogłam spokojnie iść spać i budziłam się z miękką i gładką buzią. Natomiast bez dodatku dosyć mocno przesuszał mi skórę twarzy. Po jakimś czasie zakupiłam sobie inny, bogatszy krem na noc, a ten z Babo stosowałam tylko na dzień i w ten sposób sprawdził mi się super. 

Ma fajaną konsystencje, która łatwo rozsmarowywuje się na twarzy. Po zastosowaniu na twarz pozostawia skórę zmatowioną przez co jest idealny na dzień pod makijaż. Szybko się wchłania i już po chwili możemy aplikować nasze ulubione kosmetyki. 

Zastanawia mnie rekomendacja producenta dla skóry dojrzałej i suchej i chyba nie mogę się z nią zgodzić. Moim zdaniem dla takiej cery będzie zbyt lekki i za mało nawilżający. Nada się natomiast idealnie dla cer mieszanych, tłustych, normalnych, a nawet dla odwodnionych jak moja ale tylko na dzień. 

Ogólnie z tym kremikiem się polubiłam, ale czy na tyle alby do niego wrócić? Hmmm... chyba nie, ale napewno będę bacznie obserwować markę Babo i chętnie przetestuje ich nowości i serum, którego jeszcze nie miałam w swoich łapkach. 

A wy, macie już jakieś doświadczenia z tą firmą? Dajcie koniecznie znać. 

Buziaki 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Power of minerals- Krem pod oczy L'ORIENT

Foreo Luna szczoteczka do twarzy-Moja Recenzja

Tonik Benton Aloe BHA Skin Toner, czyli mój niezbędnik!