OCM czyli Oil Cleansing Method

       Hej wszystkim!

       Chciałabym wam opisać moje doświadczenia z demakijażem twarzy olejami czyli OCM. Nie jest to żadna nowość, ale ja dowiedziałam się o niej dopiero początkiem zeszłego roku i koło marca wprowadziłam w życie. Gdy czytałam o tej metodzie znajdowałam same pozytywne opinie i zachwyty. Nie znalazłam chyba żadnej negatywnej recenzji i myśle że to przekonało mnie żeby spróbować. Jak to się u mnie sprawdziło? Na początku... bardzo kiepsko. Zaczęłam od znalezienia odpowiednich olejów dla mojej cery i był to olej ze słodkich migdałów i olej rycynowy w proporcji 80:20 i do tego delikatna ściereczka do zmywania.






      Szczerze mówiąc spodziewałam się, że po misiącu moja cera będzie odmieniona :) Natomiast nie widziałam za dużej różnicy a wręcz moja cera wyglądała gorzej, ale czytała że na początku może coś takiego wystąpić bo cera się oczyszcza. Wytrwale więc urzywałam tej metody, ale zaczęło mnie męczyć codzienne pranie szmatki do twarzy, więc dokupiłem sobie małe ręczniczki w Jysk.




     Jednak to również na początku nie sprawdziło się zbyt dobrze ponieważ reczniczki okazały się zbyt szorstkie do mojej cery. Na szczęście metodą prób i błędów uzyskałam efekt jaki mi się marzył i teraz nie wyobrażam sobie innej metody demakijażu. Próbowałam różnych olejów bazowych takich jak: olej makadamia, olej z pestek winogron, olej arganowy, olej jojoba czy olej sezamowy. W tym momencie moja mieszanka olejów to olej z awokado i olej rycynowy 80:20. Chociaż muszę się przyznać że ostatnio zapomniałam kupić na czas olej z awokado i zastąpiłam go oliwką dla dzieci Hipp i sprawdzało się równie dobrze.

                                           
     U mnie ta metoda sprawdza się idealnie gdy nakładam zmieszane oleje na suchą twarz z makijażem, a następnie masuję buzię przez kilka sekund. Moczę ręczniczek w cieplej wodzie (nie gorącej!) i przykładam na kilka sekund a następnie ściągam, znowu moczę i powtarzam, ale absolutnie nie trę nim twarzy bo to ewidentne mi to nie służy. Po umyciu twarzy w ten sposób moja skóra jest czysta ale miękka i nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Oleje pięknie zmywają makijaż nawet wodoodporne tusze. Mam już na oku kolejny olej do przetestowania wiec dam wam znać za jakiś czas jak się sprawdził.

     Dla mnie ta metoda demakijażu jest idealna i nie wyobrażam sobie już mojej wieczornej rutyny bez tego kroku. Dajcie znać czy próbowaliście już tej metody i jakie są wasze doświadczenia.

Buziaki :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Foreo Luna szczoteczka do twarzy-Moja Recenzja

Power of minerals- Krem pod oczy L'ORIENT

Tonik Benton Aloe BHA Skin Toner, czyli mój niezbędnik!